Moja fasolka po bretońsku. Takie comfort food..

- drobna fasola "piekny jaś"
- kiełbasa ok 30 dkg i opcjonalnie 2-3 kabanosy
- cebula i czosnek ok 4 ząbki
- pomidor i pomidory krojone w puszce
- marchewka, pietruszka, seler
- bulion warzywny
- przyprawy: sól, pieprz, majeranek, kminek, kminek mielony, liść laurowy


Około 300-400 g fasoli "piękny jaś" moczę w zimnej wodzie 12 godzin.
Następnego dnia zlewam wodę, wlewam świeżą  i gotuję fasolę na małym ogniu.

Po godzinie dodaję 0,5 litra bulionu warzywnego, dużą  cebulę pokrojoną w kostkę, dwa całe ząbki czosnku, dwie marchewki, pietruszkę i kawałek selera, listek laurowy.  
Wsypuję łyżeczkę majeranku i kminku w ziarenkach.

Po kolejnej godzinie dodaję puszkę pomidorów krojonych oraz wędlinę, drobno pokrojoną i podsmażoną na patelni bez tłuszczu. Wciskam dwa ząbki czosnku.
Pomidora obieram ze skórki i kroję w kostkę, dodaję do całości.
Kilka łyżek jogurtu naturalnego mieszam w kubku z łyżeczką mąki pszennej lub pełnoziarnistej, dolewam chochelkę płynu i wlewam przez sitko do fasolki.

Po jakichś 2 do 2,5 godziny fasolka powinna być gotowa. 
Przyprawiam ją solą, pieprzem ziołowym i kolorowym oraz mielonym kminkiem.