Brak zgody na zimę, na wciąż naelektryzowane włosy, na spierzchnięte dłonie, na ciągły katar
i noszenie rajstop  :-) 
Nawet tak piękną zimę.


Komentarze

  1. Bede czytac po Tobie... :) Naelektryzowane wlosy to jeszcze nic, wlosy splaszczone ciaglym przymusem noszenia czapki, ciagle czerwony nos, dokupywanie chusteczek co drugii dzien i ciemnoscia gdy rano wstaje i gdy wracam do pracy... ale ciesze sie na swieta spedzone z wami, wspolne gotowanie i nasze wieczorne zloty czarownic :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Do świąt skończę i przekażę dalej w Twoje ręce, jednocześnie czytam Sparksa "Wybór" i namiętnie prasę kulinarną:)
    a naelektryzowanie włosów dziś osiąga apogeum, zbliżenie się do kserokopiarki grozi irokezem:) i ta ciemność !! gotuję pyszne rzeczy i nie mogę ich sfotografować!! :)
    też odliczam dni do świąt:)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja też czekam na święta i na wasz przyjazd będzie się działo dj

    OdpowiedzUsuń
  4. i Toskani będzie ciąg dalszy Dj

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Dj w moich skromnych blogowych progach:)))
      wszystko się zgadza, toskania (tu puszczam oko:) i, że będzie się działo:-)

      Usuń
  5. A jeszcze jedno dzisiaj impreza w Poznaniu Dj

    OdpowiedzUsuń
  6. Warto przeczytac ta ksiazke? ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz