 |
| skuter i kot. wszędzie |
 |
| osiołek w mieście Lindos |
 |
| należy wciskać się we wnęki, aby uniknąć rozjechania:) |
 |
 |
| kózki:) |
 |
 |
| cytrusy na drzewach i pod drzewami |
 |
| podlewanie:) |
 |
| w głębi wyspy cisza |
 |
| stuk stuk zamiast dzwonka |
 |
 |
| miasteczko Lindos |
 |
| pęczek ziół za 1 EUR |
 |
| a w skrzynkach pomidory |
 |
 |
| kalimera:) |
 |
 |
 |
| taki tam ogródek |
 |
Oglądałaś Joasiu serial "Przepis na życie"? Główna bohaterka ma sposobność porzucenia narodowych trosk wszelakich i wyjeżdża do Włoch, sprecyzuję - do Toskanii. Widoki, jakie zaserwowała widzom produkcja filmu powodowały moje głębokie westchnienia. Chciałabym tam być. W Toskanii i na Twojej wyspie Rodos :)
OdpowiedzUsuńTakie uczucia mam w sobie aktualnie :)
Toskania jest na mojej liście miejsc do odwiedzenia. Wierzę, że się uda kiedyś.. jesienią..
UsuńTymczasem poniedziałek, stopni 10, deszcz... uśmiech ślę:)
Aż się cała wyrywam do tych pięknych widoków, całą sobą.
OdpowiedzUsuńTak na ucho to powiem, że już bym tam frunęła, ale jeszcze muszę poczekać.
Genialne ujęcia ;))!
Cieszę się, że zachęciłam:)))
Usuńja mam ochotę spakować się i znów gdzieś ruszyć:)
dziękuję Sylwek:)
Cu-do-wnie! Zdjęcia i nowy nagłówek bajeczne. I tyle mówią o tym miejscu.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę takie urlopu :)
PS A jakieś kulinarne inspiracje były? Zapewne. Czekam co ugotujesz ;)
Dzięki Aniu:)
Usuńchyba muszę trochę zbastować, rozpusta kulinarna była i spodnie jakby ciasne :))
ostatnie moje ulubione!!! i nie dlatego, że robił je M.:) D
OdpowiedzUsuńM. ma oko:) no ale i obiekt niczego sobie hehehe
Usuń