w maju

różnie.
punktuję jednak to co dobre, zamiast marudzić.
są osoby, które nigdy nie zawodzą:), są truskawki, są  ukochane pomidory malinowe na razowej kromce własnoręcznie upieczonego chleba na zakwasie, są wycieczki rowerowe. są plany i chęć na więcej. jestem silna dam radę ze wszystkim.
cały miesiąc czytam jedną książkę, a Sara jest obecna prawie co wieczór.






muffin migdałowy na osłodę
150 g mąki pszennej + 75 g mielonych migdałów(płatki migdałowe miksuję blenderem)
100 g cukru (można ograniczyć, słodko!)
2 łyżeczki proszku do pieczenia, cukier waniliowy
w temperaturze pokojowej:
2 jajka, 75 ml oleju (słonecznikowy), 150 g jogurtu naturalnego/kefiru/maślanki

nagrzewam  piekarnik do 180 stopni, mokre składniki dodaję do suchych i szybko mieszam  łyżką, nie do końca dokładnie, ciasto nakładam do 12 papilotek i na 30 minut do piekarnika

przepis Peggykombinera

Komentarze

  1. Muffiny to moje drugie imię. W zimnym maju najlepsze do czarnej herbaty!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obawiam się, że białe wino to moje drugie imię:))
      zimnem dziś powiało konkretnie;)

      Usuń
  2. Lubię Twoje podsumowania-jest zawsze muzycznie i nastrojowo. I nowy przepis! :)
    PS Miłego weekendu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I dla Ciebie:) słońca, wina i pysznego jedzenia:)

      Usuń
  3. No i pięknie Aśku, i pięknie ;)
    uściski:*!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odwzajemniam!!
      a Koleżanka tą kieckę kupiła czy etam?:)

      Usuń
  4. zjadlabym takiego muffinka :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Joasiu, co ja Ci tu będę słodzić.... :) Jak zwykle uroczo u Ciebie. Jak zwykle zazdroszczę poczucia estetyki, które widać w każdym szczególe. Jak zwykle chłonę wszystko ;)
    Będzie dobrze. Obiecuję :)))))) :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słódź słódź nie bądź taka:))
      No to jestem spokojna.

      Usuń
  6. Malinowy na kromce razowej - uwielbiam! A do zakwasu się zbieram już nie wiem jak długo... Może więc będzie to moje postanowienie na czerwiec :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie słyszałam o tej Sarze... dzięki :)) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. A czerwiec musi być jeszcze lepszy.... I cieplejszy :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz