różnie.
punktuję jednak to co dobre, zamiast marudzić.
są osoby, które nigdy nie zawodzą:), są truskawki, są ukochane pomidory malinowe na razowej kromce własnoręcznie upieczonego chleba na zakwasie, są wycieczki rowerowe. są plany i chęć na więcej. jestem silna dam radę ze wszystkim.
cały miesiąc czytam jedną książkę, a Sara jest obecna prawie co wieczór.
muffin migdałowy na osłodę
150 g mąki pszennej + 75 g mielonych migdałów(płatki migdałowe miksuję blenderem)
100 g cukru (można ograniczyć, słodko!)
2 łyżeczki proszku do pieczenia, cukier waniliowy
w temperaturze pokojowej:
2 jajka, 75 ml oleju (słonecznikowy), 150 g jogurtu naturalnego/kefiru/maślanki
nagrzewam piekarnik do 180 stopni, mokre składniki dodaję do suchych i szybko mieszam łyżką, nie do końca dokładnie, ciasto nakładam do 12 papilotek i na 30 minut do piekarnika
przepis Peggykombinera
punktuję jednak to co dobre, zamiast marudzić.
są osoby, które nigdy nie zawodzą:), są truskawki, są ukochane pomidory malinowe na razowej kromce własnoręcznie upieczonego chleba na zakwasie, są wycieczki rowerowe. są plany i chęć na więcej. jestem silna dam radę ze wszystkim.
cały miesiąc czytam jedną książkę, a Sara jest obecna prawie co wieczór.
muffin migdałowy na osłodę
150 g mąki pszennej + 75 g mielonych migdałów(płatki migdałowe miksuję blenderem)
100 g cukru (można ograniczyć, słodko!)
2 łyżeczki proszku do pieczenia, cukier waniliowy
w temperaturze pokojowej:
2 jajka, 75 ml oleju (słonecznikowy), 150 g jogurtu naturalnego/kefiru/maślanki
nagrzewam piekarnik do 180 stopni, mokre składniki dodaję do suchych i szybko mieszam łyżką, nie do końca dokładnie, ciasto nakładam do 12 papilotek i na 30 minut do piekarnika
przepis Peggykombinera
Muffiny to moje drugie imię. W zimnym maju najlepsze do czarnej herbaty!
OdpowiedzUsuńObawiam się, że białe wino to moje drugie imię:))
Usuńzimnem dziś powiało konkretnie;)
Lubię Twoje podsumowania-jest zawsze muzycznie i nastrojowo. I nowy przepis! :)
OdpowiedzUsuńPS Miłego weekendu.
I dla Ciebie:) słońca, wina i pysznego jedzenia:)
UsuńNo i pięknie Aśku, i pięknie ;)
OdpowiedzUsuńuściski:*!
Odwzajemniam!!
Usuńa Koleżanka tą kieckę kupiła czy etam?:)
zjadlabym takiego muffinka :)
OdpowiedzUsuńU Ciebie to dopiero słooodko! :)
UsuńJoasiu, co ja Ci tu będę słodzić.... :) Jak zwykle uroczo u Ciebie. Jak zwykle zazdroszczę poczucia estetyki, które widać w każdym szczególe. Jak zwykle chłonę wszystko ;)
OdpowiedzUsuńBędzie dobrze. Obiecuję :)))))) :*
Słódź słódź nie bądź taka:))
UsuńNo to jestem spokojna.
Malinowy na kromce razowej - uwielbiam! A do zakwasu się zbieram już nie wiem jak długo... Może więc będzie to moje postanowienie na czerwiec :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej Sarze... dzięki :)) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńA czerwiec musi być jeszcze lepszy.... I cieplejszy :)
OdpowiedzUsuń