niech każdy dzień będzie słoneczną niedzielą



tajska zupa
zainspirowana przepisem Nigelli

1 litr bulionu drobiowego doprowadzam do wrzenia
dodaję
puszkę mleka kokosowego
pół opakowania mrożonego szpinaku w brykietach
 szklankę mrożonego groszku
opakowanie mrożonych krewetek tygrysich (sparzam wrzątkiem, obieram z pancerzyków i kroję każdą na pół)
opakowanie makaronu chińskiego (cienkie nitki - zalewam wrzątkiem na kilka minut, odcedzam, kroję)
1-2 łyżki soku z cytryny
1 łyżeczkę cukru brązowego i kurkumy
małą suszoną papryczkę lub czerwoną papryczkę chili bez pestek
kawałek ok 2 cm imbiru drobno pokrojonego
gotuję  kilka minut, przyprawiam solą i pieprzem



Komentarze

  1. Co tam podczytujesz przy kawce i w towarzystwie wiosennego kwiecia ... ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Władca Barcelony" Chufo Llorens - powieść przygodowo historyczna. właśnie skończyłam!
      i zabieram się za Bridget, odczekała swoje niech mnie teraz rozbawi:)

      Usuń
    2. O! Bridget też bym przeczytała. Dla rozbawienia właśnie :))
      Tymczasem na stoliku mało zabawna "Sońka" Karpowicza. Piękna opowieść, w której nie jest mi dane się rozsmakować. Może w końcu dziś uda się przysiąść na dłużej przy jej kartkach ...
      Spokojnego weekendu :)

      Usuń
    3. Och, ambitnie. Ciekawa jestem czy tak piękna w Twym odczuciu ta książka jak opiniowana.
      a Bridget ciągle szalona, walcząca z kg i jednostkami alkoholu, pisząca smsy po spożyciu i nieogarniająca:)

      Usuń

Prześlij komentarz