wszystko w życiu ma dwie strony.
piękna muzyka otwiera serce na  łzy i spuchnięte powieki nazajutrz, a pyszny obiad
zamienia się w niekoniecznie lubiane kilogramy.  mój uśmiech skrywa często wewnętrzny płacz.
chciałabym wyciągnąć wnioski i iść dalej, skoro wszystko w życiu jest po coś jak często mawia M.
od kilku dni myślę, co w życiu chciałabym robić, do czego dążę i dlaczego tak mało we mnie optymizmu.
czy blog kontynuować, czy rzucić wszystko wyjechać, czy w końcu pomyśleć o własnym biznesie.
czerpać radość z porannych minut, a nie krzywić się, że jestem zmęczona sekundę po otwarciu powiek.
wszystko w życiu ma dwie strony.. nawet te ładne buty ze zdjęcia gryzą pięty niemiłosiernie;)
Monia przesłała mi link tych świetnych dziewczyn, które lubię bardzo, napisały coś w stylu kopniak-żyj!
poczytajcie:  lepsza wersja mnie - to naprawdę działa!

Komentarze

  1. Jedno jest pewne, ze blog musi być kontynuowany...tu jakby nie ma się nad czym zastanawiać. A zmęczenie-ja zrzucam to na karb przesilenia i nadchodzącej wiosny. Jestem ekstremalnie zmęczona...i nie mam czasu dla siebie ;) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Aśku, pisz kiedy chcesz, a jeśli nie masz ochoty po prostu nie zmuszaj się, To ma być przyjemność. Tak w skrytości to powiem Ci, że lubię tu zaglądać do Ciebie:) a Kopniaka na energię masz ode mnie ( BUM!) TO kopniak był.

    Tak na serio.
    Mam takich rozważań moc, podobnych jak Ty i wątpliwości całą górę a potem ... zamykam je w szafie idę złapać słońce na rzęsy a one i tak wracają jak bumerang, te rozterki.
    Ściskam Cię! :)
    do linka zaglądam w chwili tej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dupsko aż zabolało od kopniaka, mocny był:)) i prawidłowo.
      uściski!

      Usuń
  3. Nie znikaj...
    Kiedy tak jak dziś, wstaje i czuje jakby mi ktoś uwiązał kulę u nogi, możliwość obcowania z takimi osobami dodaje mi otuchy. Że nie tylko ja, że są ludzie którzy czują i widzą podobnie.

    K.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz