jak nie czuć siły tego miejsca, gdy tyle mądrych słów wsparcia, tu u Moni, tu u Kami, tu u Tekstualnej, tego uczucia solidarności jajników, poczucia "też tak mam". od razu czuję się silniejsza..
a dziś zapraszam na łatwy chleb. pyszny, aromatyczny. wiem, że w obecnym trendzie ograniczania glutenu, węglowodanów taki chleb może być dobrem luksusowym albo złem wcielonym. ale czym byłoby życie bez kromki pszennego chleba raz na jakiś czas...
Liska nie zawodzi - przepis z książki "O chlebie" Elizy Mórawskiej.
chleb z ziemniakami
400 g pszennej mąki typ 750 (ja miałam typ 650) + łyżeczka soli
10 g świeżych drożdży + łyżeczka cukru
250 ml letniej wody
100 g zimnego puree ziemniaczanego np pozostałe z obiadu
3 łyżki oliwy
drożdże mieszam z cukrem i częścią wody, odstawiam na chwilę
mieszam hakami miksera wszystkie składniki, przykrywam folią spożywczą i odstawiam na godzinę do wyrośnięcia
wyciągam ciasto na stolnicę oprószoną mąką, składam ciasto tj zawijam brzegi do środka
przekładam do okrągłej blachy łączeniem do dołu, oprószam mąką
i znów odstawiam na godzinę
piekarnik nagrzewam do 240 stopni, piekę chleb 10 minut, zmniejszam na 210 stopni i dopiekam ok 40 minut, pod koniec pieczenia smaruję chleb pędzelkiem zwilżonym wodą - dla ładnej przyrumienionej skórki
I właśnie dla takich słów wiem, że warto - być TU, czyli w sieci, w necie, zostawiać ślad, dzielić się słowem. I działać jak prozac... :)))))))
OdpowiedzUsuńChleb upieczony zostanie na powitanie córki studentki :) A co!
Ps. Pieprzyć gluten.
A pewnie że warto. Jeśli czerpać mądrość, to tylko od najlepszych. A znaleźć się w tak zaszczytnym, wyłonionym przez ciebie gronie, sprawiło mi olbrzymią radość ;*
OdpowiedzUsuńTy zaś nie od dziś jesteś mą blogową muzą ;) Jak nikt roztaczasz aurę kobiecości i wrażliwości, oraz niczym niezmąconego spokoju.
P.S. Monia, piąteczka! Pieprzyć gluten! :D
No! widzę, że zbiera się grupa! Super!!! Dziewczęta proszę dołączajcie piszcie bądźcie!
OdpowiedzUsuńTak się cieszę, że wróciłaś. ;*
OdpowiedzUsuńdziękuję)*
Usuń