nie ma takiego życia, które by choć przez chwilę nie było nieśmiertelne - cytując Szymborską.
gdy biegam czuję się nieśmiertelna, gdy maluję akwarelki, gdy tańczę i zumbuję, gdy czuję kosmiczny przypływ miłości do swego męża, gdy pije wino z moimi kobietami, gdy słucham rechotu żab i śpiewu ptaków, gdy czytam na hamaku, gdy i to i to i tamto, sporo tego. pomimo.
a Ty, kiedy czujesz się nieśmiertelna? 
PS pizzę wczoraj upiekłam  od Moni pycha...chwała Bogu, że uśpione blogi wciąż są dostępne:)




Komentarze

  1. Chwała! 😊 Za chwilę chyba oszaleję ze szczęścia 😍 Dziekuje, że jesteś, że dałaś kopa dziś na jutro i wieczność.
    Nieśmiertelność czuję wtedy, kiedy robię kilka km szybkim krokiem wokół zalewu...mimo wszystkich ograniczeń, kiedy maluje oko i widzę szczęśliwe spojrzenie, kiedy czytam książki na moim Kindelku, kiedy czuję taka miłość w sobie, do siebie i swiata, jakiej wcześniej nie czułam 😊
    A pizzy z tego idealnego przepisu nie robilam już dawno. Zrobię przed samym wyjazdem na wakacje, aby lodówkę wyczyscic🌷
    Pisz. Nie przestawaj 😘

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz