to nie tylko kolejna rata kredytu w franku i kolejny raport miesięczny na firmowej kasie fiskalnej.
to także takie mimowolne, podskórne oczekiwanie. na dobre zimowe dni, na święta spędzone "po naszemu", na to co później. bo przecież to miesiąc inny niż wszystkie, który jak klamra spina i otwiera jednocześnie na to co nowe. rozmyślam dziś pisząc z bliskimi mi dziewczynami, narzekanie przeplata uśmiech:)
i niech te książki też piękne będą bo cieszę się na godziny z nimi ogromnie. zwalniam i wyciszam się. dobrego grudnia Kochani:))
to także takie mimowolne, podskórne oczekiwanie. na dobre zimowe dni, na święta spędzone "po naszemu", na to co później. bo przecież to miesiąc inny niż wszystkie, który jak klamra spina i otwiera jednocześnie na to co nowe. rozmyślam dziś pisząc z bliskimi mi dziewczynami, narzekanie przeplata uśmiech:)
i niech te książki też piękne będą bo cieszę się na godziny z nimi ogromnie. zwalniam i wyciszam się. dobrego grudnia Kochani:))
"Sto imion" rowniez i u mnie na swoja kolej czeka- dlugich wieczorow zatem zycze :)
OdpowiedzUsuńbędzie pięknie! i dla Ciebie również:))
UsuńArcysmakowite zdjęcie! A jak wzrasta apetyt na takie smakołyki to jest i wigor. Nawet w grudniu! Miłego delektowania się lekturą i spokojnego wejścia w miesiąc zimowy.
OdpowiedzUsuńA ja chyba muszę do księgarni....
Stała Czytelniczka A. ;)
mój apetyt na słodkości i dobre lektury jest spory,
Usuńi słodko chcę w grudniu! :)) M. patrzy zaskoczony jak pochłaniam galaretki w cukrze i petitki w ilościach nieograniczonych:)
uściski Droga A. i leć, leć, książek dobrych zatrzęsienie:)
Błyskawica.. :) Mówiłam, że jest wigor! :))) A ja krówki opatowskie, aż zemdli :) Lecę!
OdpowiedzUsuńjezu słodki, krówki!! koniecznie kruche.. mmmmmmmm
UsuńJoasiu, piękny, smakowity zestaw. Galaretki w cukrze to smak dzieciństwa, podobnie jak pomarańcze, mandarynki, banany, figi, no i oczywiście krówki - kruche rzecz jasna :)
OdpowiedzUsuńAhern czytałam Ps. Kocham Cię i przymierzałam się do Pamiętnik z przyszłości, ale nie dałam rady jeśli chodzi o tą drugą. Nie dlatego, ze mało interesująca bo interesująca ogromnie, ale bardziej dla nastolatki niż dojrzałej kobiety :P
Świece jakie palisz aktualnie? Mam kilka, ale wcale nie pachną....
:*
Droga Moniu,
Usuńczasem nachodzi mnie taka słodka wspomnieniowa apetyczna rozkosz. niestety już mija. ratunku......... :))
Miniaturzystka poszła na pierwszy ogień, czytana przed snem zaczarowała senne mary. siedemnastowieczny Amsterdam i sekrety. chcę już być w domu i chłonąć ten świat :)
najchętniej Moniś tealighty obecnie:))
dobrego dnia!
Ja jeszcze trochę i też zwolnię. Jeszcze finał SZP przede mną. Potem już będę dla mojej rodziny :)
OdpowiedzUsuń