Kolorowo, ale dość konkretnie.  Zupa "meksykańska".


- pierś z  kurczaka, pokrojona na kawałki i zmielona ostrzami blendera
- cebula, 4 ząbki czosnku
- puszka fasoli białej, puszka fasoli czerwonej, 1/2 puszki kukurydzy
- papryka czerwona lub żółta
- bulion warzywny, koncentrat pomidorowy, majeranek, sól morska, pieprz, papryka słodka
- szczypiorek, parmezan 

Na łyżce oliwy z oliwek duszę pokrojoną cebulę, rozgniecione ząbki 
czosnku i mięso. Zawartość patelni przekładam do 1 l gorącego bulionu warzywnego. Dodaję mały koncentrat pomidorowy i pokrojoną paprykę.
Po 15 minutach dokładam opłukaną fasolę i kukurydzę. Gotuję jeszcze kilka minut. 
Doprawiam solą morską, papryką słodką, pieprzem i łyżeczką majeranku.
Zupę podaję posypaną szczypiorkiem i parmezanem.
 

Komentarze

  1. ile dni, tygodni mnie tutataj nie było brak pomysłow na obiad skerował mnie tu i o co prosze?-- mexico soup:) a ja mam wszystko co potrzeba pod reka no może oprocz kurczaka który jest zamrozony ale zaraz go ogrzeje:) Kochana nawet nie wiesz jak tesknie!!!!!!!!!! D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Cię zainspirowałam i podsunęłam pomysł na ogrzanie kurczaka:)
      W związku z wiosną, słońcem, dłuższymi dniami, powrotem balerinek i nową energią (której ja jakoś jeszcze nie czuję, no ale Ty jesteś młodsza:) ściskam Cię i pozdrawiam

      Usuń

Prześlij komentarz