Naleśniory ze szpinakiem. Przeciwnościom wbrew.
Pęknięta dętka w rowerze, odwołany seans w jedynym kinie w mieście ("jest pani sama? może jeszcze ktoś przyjdzie..") i jeszcze kilka zdarzeń wbrew.

ciasto (na 8-10 naleśników)
1 jajko, 1 szklanka mleka, 1 szklanka przesianej mąki pełnoziarnistej
kilka łyżek zimnej wody, chlust oliwy, szczypta soli i cukru
miksuję i odstawiam na 30 minut, po czym smażę naleśniki bez tłuszczu

opakowanie mrożonego szpinaku wykładam na patelnię, podlewam odrobiną wody i duszę, aż szpinak zmięknie, dodaję przeciśnięte 2-3 ząbki czosnku, łyżeczkę masła, 1/2 opakowania sera fety
mieszam do rozpuszczenia się sera, doprawiam solą i pieprzem
farsz nakładam na naleśniki, zwijam brzegi do środka i roluję
przed podaniem podgrzewam na patelni grillowej
Pysznie wyglądają i na pewno tak smakują Dj
OdpowiedzUsuńWpadnij, zaserwuję na kolację:)
UsuńJa dodaję jeszcze jajko :) Ale w sumie nie wiem czy robi jakąś duża różnicę. Czy może to być kolacja na trzy lampki wina? Dż2
OdpowiedzUsuńJasna sprawa, że na trzy lampki wina, orkiestrę i fajerwerki:)
UsuńTo wpadamy Dj
OdpowiedzUsuń