w grudniu

były rocznicowe róże od M., niejeden raz te mięciutkie rogaliki do kawy i dużo czytania.
A od jutra całkiem nowe 365 dni, pełne cudów i pełne szarej zwyczajności, pełne uśmiechu co rano lub nosa na kwintę i zaspanych oczu. Pełne wiary w zdrowie moje i bliskich. Pełne chęci na gotowanie, smakowanie, czytanie, fotografowanie i podróżowanie.
Uśmiecham się szeroko w przestrzeń. Oby nam się! :)





Komentarze

  1. Oby nam się chciało, oby nam się wszystko spełniało, obyśmy się realizowały, obyśmy były zdrowe i szczęśliwe. Oby niczego i nikogo nam nie zabrakło.

    O Jeźdźcu możemy porozmawiać :) Aktualnie zaczytuję się w trzech książkach mimo dwóch rąk :) Druga część sagi - Tatiana i Aleksander, pierwszy mój kryminał Archera Jeffreya oraz powróciłam do pierwszej części morałów i motywacji Pawlikowskiej.

    Uściski :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Oby nam się ... spełniło ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Asiu Sii...Jeździec miedziany-dobra książka :)Wszystkiego co najlepsze dla Was w Nowym Roku !!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystkiego dobrego dla Ciebie i bliskich, Joanno! :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Wi6taj Wiosno????jak myslisz? buziaki:) miłego weekendu!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. O ;) jesteś tutaj! :) :) życzę Ci takiego właśnie roku!
    Ja mam bardzo pozytywne przeczucia co do niego... :)

    Udanego wolnego poniedziałku i bardzo Ci dziękuję za miłe słowa u mnie :) Ruda też dziękuje ;p

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz