Within Temptation & Piotr Rogucki

II miejsce na Liście Przebojów Trójki w ubiegły piątek. Lojalnie uprzedzam, że po odsłuchaniu melodia długo jeszcze pozostaje gdzieś w głowie. Miłego! :)

 

Komentarze

  1. Kolejny piątkowy wieczór spędzony połowicznie z LP3. Połowicznie, ponieważ słuchana w aucie, następnie przez chwilkę w domu, po czym nie wiem jak to się stało, że wylądowałam w łóżku i nie pamiętam kiedy usnęłam :)
    Więc odpalam Twojego linka i zasłuchuję się.... chwilą trwaj :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w pracy nie mogę odpalić, ale w głowie słyszę:))

      Usuń
  2. Nie słuchałam Within Temptation od czasu studiów ;), więc miło sobie przypomnieć.
    A Rogucki, którego kiedyś bardzo lubiłam stracił w moich oczach na wieść, że będzie jurorem w muzycznym talent-show. No kto, jak kto ale w jego przypadku to jak strzał w stopę i stał się bardzo, ale to bardzo niewiarygodny jako artysta. Mimo to lubię jego stare piosenki i niedawną "Los, cebula i krokodyle łzy". A tak dobrze śpiewał...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie P. Rogucki mocno zdziwił występując w serialu 2XL :) Ale trzeba przyznać, że kawal wokalu i charyzma. PS myślałam, że słuchasz LP3 i że nie zaskoczę, a to miłe, że się udało:)

      Usuń
    2. Z "Trójką" mam zmienną "relację". Dużo tam muzyki, która niestety do mnie nie przemawia. Nie lubię, tam promowanego nurtu "off". Np. Meli, Dawida Podsiadło czy Domowych Melodii. Fismoll jeszcze. Często wolę starą muzykę, bo nie widzę powodu, żeby słuchać czegoś co mi się zwyczajnie nie podoba, ma dziwny tekst, czasem na siłę ktoś udziwnia wykonanie i najlepiej jak po prostu jest dziwnie ;). To samo tyczy się np. Hey, przez którego ostatnią płytę do tej pory nie przebrnęłam, bo po jednej piosence wyłączam.
      A czasem mam wrażenie, że ludzie dany utwór lub płytę sygnowaną "Trójką" słuchają bezkrytycznie i bezkrytycznie im się wszystko podoba. Mnie się podoba albo nie. Ale bywało i tak, że musiałam wyłączać "Trójkę", bo nie byłam w stanie słuchać ciągle katowanego przeboju. Cenię LP3 i "Trójkę" tak ogółem, ale czasem puszczają tam chłam. Czasem słucham Chili Zet, ale to też nie do końca moja bajka.
      Bywa i tak, jak z Brodką, dopiero po koncercie przekonałam się do "Grandy". Czy ja jestem jakaś dziwna? ;))

      Usuń
    3. Ani trochę nie jesteś dziwna:))

      Po powrocie z pracy do domu zawsze włączam płytę i często są to starocie..

      Usuń

Prześlij komentarz