takich nut

trzeba mi. koc plus kubas herbaty i urwanie chmury za oknem.
Nowa płyta Lykke Li...wpasowała się idealnie. Oj, joanna zrobiłabyś coś pożytecznego..

 

Komentarze

  1. Ajj tam relaksik niezbędny jest i to przy takiej płycie.
    Ja z kolei szaleje z garderobą i dopiero mam " zgryz" dochodzę do wniosku że CZAS na Zakupy!
    :)) Zara(z) zacznę od Zary, po spódnice plisowaną długą ( najlepiej gdyby była cytrynowa, ale pudrowy róż też może być )a niech jej tylko nie będzie, to się zbuntuje i koniec z zakupami.
    Buziak! pięknego dnia!
    U nas słońce! ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach jak ważną nutę poruszyłaś w sercu mym:) to ja zakupoholik:))
      kup spódnicę, znajdziesz na pewno, tylko niech ma kieszenie:) i topik dokup do niej:)
      u nas też słońce dziś i piękny dzień. kawa w pracy i oby do 16,00:))

      Usuń
  2. Zgadzam się zdecydowanie - piękna płyta! :)
    A te wiosenne urwania chmur to ja bardzo lubię.

    OdpowiedzUsuń
  3. Karm mnie taką muzyką. Chłonę ją jak gąbka wodę :)
    Dzisiaj w Trójce słyszałam kawałek z debiutanckiej płyty dwójki polskich muzyków. Shadows... tak się zwał utwór. Tylko nie pamiętam jak nazywa się duet. A muzyka była przednia. Hmm...

    OdpowiedzUsuń
  4. sie zakochalam w kazdej nucie :)
    u nas leje i leje...konca nie widac...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz