Yea yea


taki słoiczek odkręcony zimą do naleśników albo kromki razowego chleba, to jak magia czerwca.
i jeszcze ta satysfakcja. moje własne!:)

na 1 kg owoców - 100 g brązowego cukru
truskawki myję, pozbawiam szypułek i kroję na połówki
wkładam do garnka, najlepiej takiego z grubym dnem, zasypuję cukrem i smażę, najpierw na mocnym gazie, jak puszczą sok i zaczynają mocno bulgotać skręcam i długo, długo wysmażam, trwa to ok 2,5 - 3 godzin
przekładam gęstą, gorącą konfiturę do wyparzonych słoiczków, mocno zakręcam, odwracam do góry dnem i pozostawiam do ostygnięcia / z 2 kg owoców wyszło mi 5 małych słoiczków konfitur


Komentarze

  1. Takie arcydzieło pozostaje teraz jedynie ukoronować kraciastą serwetką oraz domową etykietą i czekać na długie jesienne wieczory ^^
    U mnie naleśniki na maślance i koniecznie w towarzystwie domowych śliwkowych powideł - niebo w gębie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z moich 6 słoiczków został jeden :) Konfitura nie doczekała się kraciastej serwety, pięknej etykiety a tym bardziej jesieni :P
      Kamila, jak to na maślance? Miast mleka czy wspólnie z nim?

      Usuń
    2. Dobrze wiem, że trzymanie się z daleka od takich pyszności graniczy z cudem :)

      Maślanka w towarzystwie mleka, w bliżej nie sprecyzowanych proporcjach, aczkolwiek z przewagą pierwszej. W zależności jak tam chluśnie ; D - jednak smak maślanki musi być mocno wyczuwalny (!). PROSZĘ też nie zapomnieć o cukrze waniliowym :)

      Usuń
    3. Uwielbiam Was Obie za te chlusty :)))))))
      Czynię dzisiaj na obiad. Z konfiturą truskawkową słoiczek sztuk jeden... :))))

      Usuń
    4. Zanim zdążyłam napisać do Kami co z tą maślanką sprawa została wyjaśniona. No chlust! przecież! :))) a cukier waniliowy dobrze, że zaznaczony, pewnie doda tej kropki nad i:) dziękujemy:)
      słoiczki Piotr i Paweł
      Duffy na tym koncercie wydaje mi się strasznie śmieszna, na pewno jakaś podejrzanie rozluźniona:)) nie sposób się nie uśmiechnąć i nie pobujać razem z nią
      ach Ty Monia czerwcowa kobitko!:)) nie pracuj za dużo, odpocznij!

      Usuń
  2. Joanno kochana moja, po pierwsze skąd takie piękne ozdobne słoiczki? Widziałam w Stonce takie 200 ml z zakrętką w kratkę biało czerwoną :)
    Po drugie, dobrze, że piszesz o czasie gotowania konfitur, bo wiesz jak to jest, kiedy słuchasz babć dobra rada i gotujesz only one hour :P
    Po trzecie dziękuję za Duffy :) Nie tak dawno królowała na moim smarcie jako dzwonek :)
    Po czwarte - czerwiec jest magiczny. Urodziłam się w czerwcu, więc inaczej być nie może :)
    Leniwego weekendu :* Dopijam kawę i lecę do pracy...

    OdpowiedzUsuń
  3. Magia w słoiku. Też planuję co nieco w nich zamknąć :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Sloiczki pięknie sie prezentują, ja w tym roku tylko sliwkowe powiodła zrobię. Truskawki znikają zanim sie obejrze;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Śliwkowe uwielbiam, zwłaszcza te mojej teściowej. Może odważę się w tym roku sama.. :)

      Usuń
  5. moje juz zjedzone :P
    musze popelnic nowe;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. najfajniej jak tak pachnie tymi smażonymi truskawkami w mieszkaniu, uwielbiam!

      Usuń
  6. O! Podpisuje sie, tez juz mam ich wiecej niz zdolam zjesc (jasne! ;)) Moje to truskawka z wanilia. Warto sprobowac- aromat tych dwoch skladnikow jest nieziemski :)
    Troche sie zdziwilam, ze dajesz jedynie brazowy cukier. Nie uzywasz tego specjalnego cukru do dzemow? I mimo tego Ci gestnieje?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a napiszesz coś więcej? chętnie spróbuję.
      gęstnieje gęstnieje tylko cierpliwości :)

      Usuń

Prześlij komentarz