słodkie, a po chwili słone. i to jest fajne.
nieporadne i koślawe moje własne herbatniki. przypominają miłe sobotnie popołudnie.
zakupy (te zawsze dobre na wszystko:), ulubiona ruda fryzjerka i rozmowy.
miękkie masło ucieram z cukrami, dodaję jajko i przesianą mąkę z proszkiem i solą, zagniatam
ciasto formuję w kulę, zawijam w folię spożywczą, odkładam na 1 h do lodówki
następnie dzielę na dwie części i rozwałkowuję podsypując mąką
wycinam ciasteczka, układam na dwóch blaszkach wyłożonych papierem do pieczenia / w sumie wychodzi ok 30 ciastek / piekę 10-12 minut w 180 stopniach / brzegi muszą zbrązowieć, a środek pozostaje blady, studzę na kratce
przepis z książki "Nigella ucztuje"
a melodia na dziś może taka?
nieporadne i koślawe moje własne herbatniki. przypominają miłe sobotnie popołudnie.
zakupy (te zawsze dobre na wszystko:), ulubiona ruda fryzjerka i rozmowy.
ciasteczka maślane Nigelli
90 g masła
100 g drobnego białego cukru + małe opakowanie cukru waniliowego (15g)
1 jajko
1 jajko
200 g mąki pszennej / u mnie orkiszowa jasna i taką polecam, są lepsze wg mnie + 1/2 łyżeczki soli + 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
miękkie masło ucieram z cukrami, dodaję jajko i przesianą mąkę z proszkiem i solą, zagniatam
ciasto formuję w kulę, zawijam w folię spożywczą, odkładam na 1 h do lodówki
następnie dzielę na dwie części i rozwałkowuję podsypując mąką
wycinam ciasteczka, układam na dwóch blaszkach wyłożonych papierem do pieczenia / w sumie wychodzi ok 30 ciastek / piekę 10-12 minut w 180 stopniach / brzegi muszą zbrązowieć, a środek pozostaje blady, studzę na kratce
przepis z książki "Nigella ucztuje"
a melodia na dziś może taka?
uwielbiam nimi wyjadać Nutellę ze słoiczka :)
OdpowiedzUsuńTy łasuchu:))
UsuńWszystko co zawiera element kruchego ciasta jak dla mnie jest genialne!
OdpowiedzUsuń:)
my girl:)
UsuńProste ;)
UsuńCZyli udany dzien:) Slodkie a po chwili slone to cos dla mnie;) Mialam taka ulubiony gorzka czekolade z sola morska. Pycha! :) Slonecznej koncowki tygodnia:)
OdpowiedzUsuńTak. udany był:). a ciasteczka interesujące. co Ty mówisz:) gorzka czekolada z solą o kurcze... :) to musiało być super
UsuńKoślawe i własne są najlepsze.
OdpowiedzUsuńA moja fryzjerka też ruda :)
widać rude mają w rękach to coś:))
UsuńTakie koślawe najlepsze - robione z sercem :)
OdpowiedzUsuńOtóż to;-)
UsuńTe wzorki na ciasteczkach czym zrobiłaś kochana? :)
OdpowiedzUsuńStempel ze sklepu Duka. I jak nocne pieczenie?:-)
UsuńTak jak pisałam poza blogowiskiem - słoik nosze pod pachą, aby mieć choć kilka ciastek do kawy :)
UsuńKochana odezwij się, nie mam kontaktów, nie mam starego telefonu, czekam na jakiegoś sms
OdpowiedzUsuń