a właściwie Daniel Borcuch.
płomyki świeczek drżą, świat za oknem nie wydaje się wcale przyjazny.
pod ulubionym kocem, z zapachem chleba z piekarnika, z zaległą prasą, z włosami w chaosie i w ulubionej koszuli w kratę. taka niedziela. spokojnego wieczoru:)
płomyki świeczek drżą, świat za oknem nie wydaje się wcale przyjazny.
pod ulubionym kocem, z zapachem chleba z piekarnika, z zaległą prasą, z włosami w chaosie i w ulubionej koszuli w kratę. taka niedziela. spokojnego wieczoru:)
Pod kocem i z chlebem świat od razu staje się piękniejszy!!! :)
OdpowiedzUsuńdrobiazgi co dają szczęście.. :)
UsuńPrzed laty zakupiłam na merlinie jego płytę z filmu Tulipany za całe 9 zł. To była inwestycja zycia. Uwielbiam.
OdpowiedzUsuńKasia
faktycznie inwestycja życia:))
Usuńdopiero zaznajamiam się z panem Danielem, cieszą mnie niezmiernie takie odkrycia. zatem dziś po pracy Tulipany .. :))
Ostatnio podczas choroby pod kołdrą ( ;) ) nadrobiłam zaległości książkowe i gazetowe. W sumie źle nie było ;)
OdpowiedzUsuńchoroby niech nas omijają i nawet katar niech ucieka gdzie pieprz rośnie.
Usuńa przystanku z zaległościami i chilloutem jak najczęściej doświadczajmy:)
Ty to potrafisz człowiekiem wstrząsnąć :)
OdpowiedzUsuń