butelkę białego wina kup

kurczaka i pieczarki. z kopczykiem ryżu podaj. idziesz w to?
dodam, iż połowa butelki wina zostaje do dowolnej dyspozycji;) zatem wieczorem muzę włącz, nogi na fotel zarzuć.
a tutaj poza dobrym jedzeniem  życie płynie swoim rytmem. szukam kiecki na zbliżające się wielkie rodzinne wydarzenie. szukam pokładów optymizmu, które przysypał deszcz ze śniegiem i dziwna, przedziwna pogoda. jestem dumną żoną męża, który znów pokonuje kilometry krakowskiego maratonu udowadniając, że można, wytrwałością i samozaparciem. szukam tej energii co wiem, że jest.. popijając herbatę Święty spokój:) dobrze będzie, niech no tylko słońce wyjdzie!



potrawka Marengo
podwójny filet z kurczaka - kroję w paski, przyprawiam solą i pieprzem
400 g pieczarek - obieram, kroję w ćwiartki
1cebula, 2 ząbki czosnku
1/2 butelki białego półwytrawnego/wytrawnego wina (u mnie bułgarska Tcherga)
mały koncentrat pomidorowy
sól pieprz, zioła prowansalskie, tymianek

na oliwie szklę piórka cebuli, dodaję kurczaka i po chwili wciskam ząbki czosnku
dodaję pieczarki, chwilkę smażę, wlewam wino i 1/3 szklanki wody
gotuję na małym ogniu, aż alkohol odparuje, a pieczarki zmiękną, dodaję koncentrat, sól i pieprz oraz zioła
podaję z ryżem, pycha!

Komentarze

  1. Pewnie, ze bedzie dobrze! :) U nas od kilku dni tak pieknie slonce swieci, ze az chce sie zyc:) Kurczak i pieczarki zawsze bardzo chetnie:) Choc ostatnio niestety z winka musze zrezygnowac...

    Usciski i sloneczne pozdrowienia :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie! z różnych stron słyszę, że na zachodzie słońce a tutaj jakoś nie bardzo:)
      i ja pozdrawiam:)) a marengo bez wina to nie marengo niestety;)

      Usuń
  2. Też szukam kiecki na bardzo ważne rodzinne wydarzenie. Oraz sposobu jak ukryć w niej to czego przybyło. A przybyło więcej niż zazwyczaj ... Oj pojadło się za dużo tłustego i słodkiego żarła i teraz nie za bardzo wiadomo jak to to ;) ukryć.
    Od marengo wiec muszę się trzymać z daleka - nie żeby było tłuste i słodkie, ale z zachowaniem umiaru mam problem, a że zapowiada się smacznie ... Więc wiadomo.
    Ale samym winkiem już nie pogardzę! Jak również zarzuceniem kończyn na fotelasik :D

    Pozdrawiam z coraz bardziej słonecznego centrum! Swój zupełnie bezpodstawny optymizm ślę! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bezpodstawny optymizm - to mi się podoba! i zamierzam taką postawę życiową reprezentować hihi

      Usuń
  3. ile emocji na tych fotelach zostawionych jest..............
    przyjedźdo mnie bądźbliżej...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. trochę łez, trochę rozmów, zauważ, że zazwyczaj chichoty to rozgrywały się w terenie;)

      Usuń
  4. Bez kurczaka biorę w ciemno! :) Pieczarki w każdej postaci, w każdej ilości! :)

    PS. Niebawem będę znów... w nowym miejscu, mam nadzieję że lepszym i ładniejszym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie mogę się doczekać tego nowego miejsca :))

      Usuń
  5. Aha, fajny tytuł posta. Lubię taki szyk...

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak miedzy wierszami wyczytałam lub sobie odpowiedziałam, że Kraków odwiedziłaś. Tak? To następnym razem daj się mi w tym Krakowie poznać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. och koniecznie, że tak! :) nawet miałam taką myśl.. :)

      Usuń
    2. Oj no to trzeba było pisać do mnie!!!!następny raz musisz dać znać!

      Usuń
    3. No i pięknych rzeczy ja się tu dowiaduje...Byłaś w Kr i ani słowa!!
      I białe wino by pasowało...

      Usuń
    4. hihi
      jeszcze Shokę by skrzyknął oj błąd błąd... :))

      Usuń
  7. Joasiu, jak nikt potrafisz rozpalić moje kubki smakowe do czerwoności :D
    Ps. A do Krakowa przez Kielce się nie da...? :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przez Kielce da się w każdą część kraju, na skrzydłach:))

      Usuń
  8. Mieszkamy zapewne w tej samej części kraju, bo ja tu słońce dopiero wczoraj dostrzegłam! Ale w końcu - tak mówią - będzie ta wiosna! Polecam mój numer na przednówek - Możdżer, Fresco, Danielsson - Africa - aby się rozgrzać :)
    Stała Czytelniczka A
    https://www.youtube.com/watch?v=rNhKcmQqNxc

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki:))
      podkarpacie się kłania, fajnie byłoby, obiecałaś herbatę na taboreciku w kuchni przecież!:)

      Usuń
  9. Zaiste! ;) Dziś i my mamy słońce ;)
    Taborecik, tak było, tak było !!.. :))) Mamy co planować ;) Stała Czytelniczka A.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz