Życiowe zakręty, zawiłe ścieżki, do bólu prosty kręgosłup i wrażliwe serce.
Pysznego grzańca dostałam, co ciekawe białego, pachnącego jabłkiem i cynamonem.
Piję wieczorem w białej filiżance.
Święta zaskoczyły, prawda? Sypnęły śniegiem i trzaskającym mrozem, poliki zaróżowiły..
taki żarcik.
Jest pięknie.. wiosennie, więc po co dusić się w kuchni i przy stole, nie ma ochoty na ciężkie słodkie grzybowe
i świąteczne. Chodź na spacer, a do jedzenia coś tam się zorganizuje.
Pysznego grzańca dostałam, co ciekawe białego, pachnącego jabłkiem i cynamonem.
Piję wieczorem w białej filiżance.
Święta zaskoczyły, prawda? Sypnęły śniegiem i trzaskającym mrozem, poliki zaróżowiły..
taki żarcik.
Jest pięknie.. wiosennie, więc po co dusić się w kuchni i przy stole, nie ma ochoty na ciężkie słodkie grzybowe
i świąteczne. Chodź na spacer, a do jedzenia coś tam się zorganizuje.

Kochana....
OdpowiedzUsuń:*
Twoja M.
**:)
Usuńwróciłaś :)
OdpowiedzUsuńtroszeczkę:)
UsuńJasiu pięknoto!
OdpowiedzUsuńCudne to zdjęcie.
Co do kuchni w tym roku mam takie samo podejście. Nie chcę by perfekcjonizm zabił mi Święta i to, o co w nich chodzi ;).
Brakuje tu Ciebie, więc mam nadzieję, że ten wpis to dobry znak, że wracasz :).
Tymczasem życzę Ci pysznych Świąt, magicznych. I Nowego Roku pełnego spokoju. :*
Joasiu ! (moja klawiatura permanentnie pożera mi litery ;) )
OdpowiedzUsuńKochana Pochłaniaczko Liter macham do Ciebie!:)
UsuńCzekałam na Ciebie. Myślałam dziś w pracy, by napisać maila, ale kontaktu nie mam, a Ty... zupełnie jakbyś mnie usłyszała.
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno i cieszę się na powrót!
apsik@interia.eu :) zawsze obecna.
Usuńcieszę się, dziękuję :)
Tak mówiła do mnie kumpela ze studiów ;)
Usuń