o-o! słyszę rankiem z kuchni zdziwienie mojego brodacza. o co biega myślę zaspana? no tak. śnieg.
a właściwie śnieg z deszczem. cóż chcesz kochanie, w marcu jak w garncu i takie tam..
choć chciałoby się słońca..
tymczasem nowa płyta Ani rozjaśnia dni, kojąca, dobra muzyka. jak zawsze.
wiosna niesie nadzieje, wiosna niesie uśmiech. prawda?:)
rankami kartkuję "Mamushkę" Oli Hercules, wieczorami kończę już opowieść argentyńską
"W krainie srebrnej rzeki" S. Caspari.
wracam do gry oznajmiam na zajęciach fitness. a dziś ta zupa -  pysznie będzie:))


 

Komentarze

  1. Od pierwszego zasłyszenia katuję się "Nieprawdą". Reszty pyty nie miałam (jeszcze :)) okazji poznać. Głos Ani to jeden z najulubieńszych polskich wokali.
    Lovam i często wracam do starych piosenek.
    Choć obecnie w słuchawkach przewaga Korteza :))
    Z lektur wciąż Nesbo (pomimo kuszących nowości na stoliku).
    Śnieg za oknem znów zostawił na mej twarzy uśmiech. Szkoda tylko że już nie ma po nim śladu(po śniegu; z uśmiechem daję radę :)). Mógłby przyjść mróz i przegnać te wszystkie wirusy i bakterie. Plucha, wilgoć - choróbska nie chcą się nas odczepić.
    Dobrego popołudnia Joasiu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nesbo mówisz... :))))
      I u nas choróbska się rozpanoszyły, katar po kolana i tak dalej, no ale taki czas. wiosna rozgoni wszystko i będzie dobrze.
      i dla Ciebie uśmiechy ślę!
      i spadam z biura na chatę;) zupę gotować

      Usuń
  2. A ja mam już bilety na koncert :):)

    OdpowiedzUsuń
  3. No i kupiłam dziś płytę, znów pod wpływem :) I świetny ma klimat, dziękuję za inspirację Asiu, Stała Czyt. Ania ;):)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz