Lekko rustykalnie, lekki krupnik.
Do garnka z gotującą się wodą (ok 1-1,5 l) dodaję 4-5 łyżek opłukanej drobnej kaszy jęczmiennej, łyżeczkę soli, suszonego grzybka, listek laurowy, rozgnieciony ząbek czosnku i garść posiekanej natki pietruszki (może być suszona) lub koperek.
Gdy kasza zmięknie dodaję warzywa: marchewka, pietruszka, seler, ziemniak pokrojone w kostkę oraz całą cebulę (na koniec ją wyjmuję). Gotuję do miękkości kaszy i warzyw.
Doprawiam solą, świeżo zmielonym pieprzem, odrobiną sosu sojowego
i szczyptą tymianku.
Na talerzu posypuję natką pietruszki. Smacznego:)
na tak bezdnadziejną pogodę nic lepszego nie można podac jak goracy krupnik..
OdpowiedzUsuńmasz rację, jakoś przygnębia to co za oknem, wczoraj wiatr szalony, dziś ponuro do granic, idę ugotować coś dobrego..
OdpowiedzUsuńczekam, ponieważ krupnik wyszedł boski nic na jutro nie zostało ...:(
OdpowiedzUsuń